Witam na stronie poświęconej mojemu życiu zawodowemu. Zapraszam i polecam.

kontakt

+48 604 247 170

organizacje

współpraca

Opinie… Id Surfing czyli Autohipnoza oczami Uczestników

Dodaję nową rubrykę do mojego blogu pt. „Opinie, recenzje, referencje…” Będę w niej publikować wypowiedzi uczestników moich warsztatów i szkoleń, klientów coachingu, współpracowników i wszystkich tych, którzy wyrażą opinię o tym, co robię.

Piotr Ławacz

***

Trening autohipnozy rozpoczęliśmy od przygotowania odpowiednich warunków ułatwiających wejście w trans początkującym. Uwolniliśmy nasze ciała od zegarków, okularów i innych uwierających przedmiotów. Zamknęliśmy okno, aby nadmierny hałas nie stanowił przeszkody. Przyjęliśmy wygodną pozycję i zabraliśmy się za ćwiczenia.

Piotr polecił powtarzać w myślach jego słowa. Dotyczyły one rozluźnienia ciała, akceptacji naszej podświadomości, świadomości i bariery między nimi (strażnika). Drugie ćwiczenie było wstępem do surfowania po podświadomości. Tym razem także powtarzaliśmy za Piotrem. Sugestie były nieco inne, lecz dotyczące tego samego tematu. Po nich mieliśmy w myślach odliczać od 1 do 10 (i tak w kółko), przy każdym wydechu starając się osiągnąć stan transu.

Przed trzecim ćwiczeniem każdy miał sformułować pytanie do podświadomości. Podobnie jak poprzednio osiągaliśmy stan transu i oczekiwaliśmy na odpowiedź. Trwało to 20 minut, po czym wróciliśmy do rzeczywistości i po chwili przerwy relacjonowaliśmy nasze wyprawy do wewnątrz. Piotr pomagał zrozumieć, co chciała nam powiedzieć nasza nieświadomość.

Ćwiczenia poprzedziła rozmowa na temat podświadomości, autohipnozy i na tematy trochę mniej związane. W trakcie spotkania sporo nauczyliśmy się o działaniu mózgu i o roli podświadomości. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, ale i przyjemne spotkanie towarzyskie. Na pewno powtórzę próbę wejścia w stan autohipnotyczny.

Bartosz

***

Kiedy wchodziłem w mój pierwszy trans hipnotyczny, czułem się jakbym płynął łodzią podwodną w głąb mojego umysłu – otoczenie stawało się coraz bardziej spokojne i ciche. Zgiełk, który dobiegał z ulicy, dźwięki remontu sąsiedniego mieszkania, to wszystko było już daleko ode mnie. Po kilkunastu minutach byłem w bardzo błogim i zrelaksowanym stanie. Kiedy mój umysł był przygotowany do rozmowy z podświadomością, przeżyłem pierwszy „surfing” – jak to określa Piotr. Sama interakcja z podświadomością bardzo przypomina sen na jawie – byłem świadomy, gdzie jestem, co robię, jednak w moim umyśle widziałem obrazy podobne do wizji ze snów.

Całe doświadczenie odebrałem bardzo pozytywnie i niewątpliwie był to bardzo ciekawy dzień, w którym dowiedziałem się więcej na temat umysłu w sensie teoretycznym i empirycznym.

Krystian

Piotr Ławacz, Mini-Warsztat Id Surfing czyli Autohipnoza, 5 sierpnia 2011.

Wpis obublikowano 8 sierpnia 2011 w kategorii Opinie

Komentarze

  • uczestnik pisze:

    Genialne podejscie Piotra do wszystkich uczestnikow ale takze do kazdego indywidualnie,swietne warsztaty,to naprawde bardzo pomaga 🙂

  • Dodaj komentarz