Przeżyłem… Konferencja SPIN’11 Uważny Umysł, Świadome Życie
Przeżyłem po raz drugi, gdyż na pierwszej konferencji SPIN byłem dwa lata temu. W tym czasie Konferencja dojrzała i spoważniała. Przeniosła się z jakichś niewielkich salek w Sopocie do auli na Uniwersytecie Gdańskim. Słowem, ze spotkania grupy zapaleńców stała się instytucją. Na szczęście nadal twórczą i wnoszącą nowe myśli do głów odbiorców, w tym również mnie.
Z przyjemnością wysłuchałem wykładu mojej koleżanki Beaty Gralińskiej o praktyce uczenia się bycia szczęśliwym na co dzień. Zauroczył mnie – skromny w formie – wykład, a właściwie relacja z przemyśleń pani Barbary Labudy. Ciekawe spostrzeżenia świadomego mądrego polityka, a zarazem buddystki. Choć konkluzja napawa smutkiem: można być albo oddanym adeptem filozofii buddyjskiej albo politykiem – tych dwóch ścieżek pogodzić się nie da…
Punktem centralnym Konferencji był wykład pana Jacka Santorskiego – legendy polskiej psychoterapii, doradztwa psychologicznego, a od paru lat również coachingu biznesowego. Długa (prawie dwugodzinna) opowieść o psychologii biznesu i jej różnych aspektach. Bardzo przypadła mi do gustu, choć słuchając Pana Jacka miałem wrażenie, że wszystko już gdzieś było – znane mi, doświadczone, usłyszane. Tak to widać jest w pewnym wieku – nihil novi… Ale ujęcia niektórych spraw wydały mi się ciekawe i odkrywcze. Dla przykładu: aikido dla menedżerów. Mówiąc w skrócie są to techniki i zachowania, polegające na przejęciu energii „uderzenia” przeciwnika i przekierowaniu jej w odpowiednią, bezpieczną, a może i twórczą stronę. Ćwiczyłem coś podobnego z moimi klientami na poziomie technik werbalnych (tzw. pullowanie rozmówcy) za pomocą pytań lub narzędzi typu „Tak i…”. Robiłem też aikido na poziomie energii i emocji. Ale zawsze osobno. Jacek Santorski uświadomił mi, że można to robić razem – połączyć przekierowanie energii (min. za pomocą oddechu) oraz przebudowanie komunikatu słownego. Wreszcie, że można to robić – w ten sposób – z grupą, np. na warsztatach. Obiecuję wypróbować w najbliższym czasie. I to opisać.
Gratulacje dla organizatorów! Szczególnie dla Jarka Chybickiego, spiritus movens całego przedsięwzięcia. Czekam na koleją Konferencję za rok.
P.S. Muszę się podzielić jednym smutkiem, który mnie dopadł w czasie Konferencji. Często i gęsto – podczas wystąpień i dyskusji – padały nazwiska różnych mędrców, guru, badaczy i naukowców. I żaden z nich nie był Polakiem… Znacie mnie i wiecie, że nie jestem jakimś nawiedzonym patriotą, ale marzy mi się, abyśmy już za kilka lat mogli pochwalić się przed sobą i światem jakimiś naszymi, wielkimi ludźmi w dziedzinie integralnej psychologii, filozofii, czy zwyczajnie uważnego „życia”!
IV Ogólnopolskie Spotkania Integralne SPIN’11 Uważny Umysł, Świadome Życie, 18-20 listopada 2011.
Dodaj komentarz